Moje życie znów runie jak zamek z piasku. Nie było dnia abym nie myślała o nim. Miną tydzień od rozmowy z Rose. Jutro 1września więc z tą datą idzie początek roku szkolnego. Przez cały ten czas nauczyłam się więcej niż nauczyciel. Dużo rozmyślałam też o Nim i o rozmowie z Rosalie. Postanowiłam porozmawiać z Cullenami lecz nie teraz. Jakbym mogła
dałabym sobie rękę uciąć że i oni będą tam chodzić. Bałam się pierwszegodnia szkoły. Bałam się spotkania z Nim. Tęskniłam za chochlikowatą Alice która poprostu ubóstwiazakupy to samo z Rosalie. Za opanowanym Jasperem i trzeźwo myślącym Carislem. Za Esme tą dobrą kobietą która była dla mnie drugą mamą. Tęskniłam za jej matczyną miłością. Emetem który rozśmieszy nawet zmarłego.Za jego głupimi uwagami. Taa ten to ma tak zawsze. Za nim. Za jego czułymi i namiętnymi pocałunkami. Całą noc o tym myślałam. Gdy spojrzałam na zegarek widniała na nim godzina 06:30. Powoli wstałam i poszłam wziąć gorący prysznic. Włosy postanowiłam wyprostować przez co efekt był wspaniały. Założyłam sukienkę do tego czarne szpilki. Szybkim krokiem aby się nie spóźnić poszłam do garażu. Moim oczom ukazało się czarne Ferrari. Jakie cudo. Podekscytowana weszłam do maszyny. Powoli przekręciłam kluczyk w stacyjce. Ruszyłam z piskiem opon. Na parking szkolny dojechałam po 5-iu minutach. Zaparkowałam koło srebrnego volvo. Powoli wyszłam . Usłyszałam ciche szepty między innymi " ale laska, Fajne auto" itp. Za 10 minut zacznie się akademia. Wolnym krokiem poszłam na sale. Nie obyło się bez gniewnych spojrzeń kobiet a od strony mężczyzn pełnych pożądania. Jak zawsze ten sam schemat. Usiadłam w ostatniej ławce czekając na gadke dyrektora . Na sale weszło 5 wampirów. Doskonale wiedziałam kto to. Usłyszałam ich kroki które zmierzały w moją stronę.
- Bella! -pisneła radosna Alice.
-Heeej...-powiedziałam mniej entuzjastycznie.
-Możemy porozmawiać ? - zapytał Jazz naco ja skinełam głową. Spojrzałam na Niego . Jego oczy były pełne smutku. On wręcz pożerał mnie wzrokiem. Powoli wyszliśmy z sali.
Chyba czekają mnie małe zwierzenia.
Aaa!! Chyba jest różnica ? Trochę dłuższy od poprzedniego :* Nw kiedy będzie NN ale postaram się w Mikołajki :*
Super rozdział ;). Ciekawi mnie ta rozmowa. Życzę weny. :D - Aniela
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział . Jest coraz ciekawiej . Życzę weny I pozdrawiam . Papa :)
OdpowiedzUsuńCudowny! Ciekawa jestem co dalej. Ta rozmowa z Jasperem... podejrzane. Weny życzę ~Alice
OdpowiedzUsuńBlog zapowiada się bardzo ciekawie:) Jestem podwrażeniem:) Błedy błedami ale da się to naprawić zawsze::) Ciekawa jestem kto zmienił Belle i czy ma ona coś wspolnego z Volturi??? Jestem też bardzo ciekawa rozmowy z Jasperem:)??? Czy to edzio zjadał belle wzrokiem???
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwoscią oczekuję kolejnych rozdziałow:)
Pozdrawiam gorąco :**Niech wena będzie z TOBĄ!
Wzrokiem pożerał Tak Edzio :) A o tą rozmowe to chodziło o to jak to się stało że jest tym czym jest :)
OdpowiedzUsuńKomentarze wiele dla mnie znaczą :) Dziękuje wszystkim za ciepłe słowa :*
Asia JOANNA masz racje błędy błędami pisze się dalej ... :*
Pozdrawiam :)